Wprawdzie lato już za nami, ale to jeszcze nie powód, żeby nic się nie działo. Zapraszamy do krótkiej relacji ze wspólnych lotów z kolegą Darkiem – jedynym jakiego znamy pilotem heli z naszego miasta.
Od dłuższego czasu mieliśmy w planach próbę wykonania zdjęć modelu w locie, z pokładu drugiego modelu. Przyszedł w końcu czas, aby plany te zrealizować.
Tego dnia wybraliśmy się wszyscy na Wojtkowe "lotnisko". Hektary łąk bez drzew oraz bez drutów doskonale nadają się do rekreacyjnego latania lekkimi modelami, a asfaltowa droga dojazdowa robiła za pas startowy. Dzień można zaliczyć do średnio udanych - Piotrek kolejny raz skasował Formosę i niestety uszkodził też lekko Ryan'a przy próbie oblotu. Na szczęście Wojtek z sukcesem wypróbował nowy napęd latającego skrzydełka, a i Krzysiek poszalał...