GWS-15 to przedstawiciel licznej rodziny udanych, piankowych styro-kit’ów firmy GWS. Model w oczywisty sposób nawiązuje do samolotu McDonnell Douglas F-15 Eagle, lecz dokładne proporcje i profile oryginału nie zostały zachowane. Dzięki takiemu podejściu projektantów w nasze ręce trafia samolot o charakterystycznej, agresywnej sylwetce cechujący się jednak stosunkową łatwością pilotażu – model ładnie szybuje i pozwala na dość wolne podejścia do lądowania. Napęd stanowią dwie turbinki EDF64, ich łączny ciąg statyczny to około 700g, przy wadze modelu na poziomie 1kg nie jest to zbyt wiele, ale pozwala na realistycznie wyglądające starty z pasa i równie efektowne przeloty. Efekt wizualny wzmaga hałas generowany przez turbinki, ogólne wrażenie jest niecodzienne (dla osób nie mających doświadczeń z napędami EDF). Model można wykonać w dwóch wersjach: ze sterowaniem tylko sterolotkami (w aparaturze niezbędny mikser delta) lub w wersji klasycznej z lotkami. Mój egzemplarz posiada tylko sterolotki. Niestety w połączeniu z tanimi serwami 9g manewrowość modelu stoi pod znakiem zapytania: beczki są dość powolne, pętle mają spory promień, a gwałtowne zaciągnięcie steru wysokości kończy się nieprzewidywalnymi reakcjami modelu. Kółko przednie jest sterowane, co znacznie ułatwia starty z pasa. Podwozie jest prosto acz skutecznie amortyzowane, nawet twardsze lądowania (jak drugie na prezentowanym poniżej filmie) znosi bardzo dobrze. Reasumując: w moim odczuciu GWS-15 to niecodzienny model o realistycznej sylwetce, dający szczególnie dużo radości przy startach z ziemi. Polecam tylko zwrócić uwagę na zastosowane wyposażenie: fabryczne przewody i regulatory są bardzo kiepskiej jakości (silniki pobierają łącznie prawie 50A), przy opcji z samymi sterolotkami proponuję również przemyśleć wybór odpowiednio mocnych i precyzyjnych serw.

Kompilacja - dwa pierwsze loty (X.2009)