Metoda cięcia drutem oporowym materiałów „styro” dobrze nadaje się nie tylko do wycinania płatów, ale również innych elementów modeli. W artykule przedstawiam jak wykorzystać styrodurowy rdzeń do wykonania lotki. Więcej uwag odnośnie samej metody cięcia może przy innej okazji, sednem procesu są szablony – ja w tym wypadku korzystam z szablonów mocowanych do blatu bazowego, ale równie dobrze sprawdzają się szablony mocowane do materiału, każda z tych metod ma swoje zalety i wady.

Z formatek wyciętych ze styroduru wybieram ze środka obszar trochę większy niż długość lotki, z jednego końca odcinam pod kątem. Z balsy 1mm przygotowuję pasek, na który zostanie naklejony styrodur, mazakiem odrysowuję ukośne miejsce, które nie będzie smarowane klejem, naklejam rdzeń „styro” na balsę (klej poliuretanowy).

W sklejonych elementach zeszlifowuję lekko pod kątem węższą krawędź (strzałka), przygotowuję z grubszej balsy trójkątne elementy, które zostaną wklejone na pozostawione wcześniej miejsce - w tym obszarze będą mocowane dźwignie sterowe, materiał musi być więc tu mocniejszy. Należy przy tym pamiętać, że lotki są "lustrzane" i nie pomylić końców które wzmacniamy. Wklejam balsę i zeszlifowuję nadmiar do kształtu lotki.

Lotka w tej postaci jest jeszcze dość wiotka, usztywnienie będzie polegało na przyklejeniu wzdłuż węższej krawędzi pasków balsy 1mm. Po ich przyklejeniu odcinam nadmiar z dłuższych końców, od góry i od dołu doszlifowuję papierem na klocku do kształtu lotki, następnie od strony balsowej "wstawki" przycinam lotkę na żądaną długość.

Masa tak wykonanych lotek to 10g (wymiary 270x40mm) i mniej więcej odpowiada ona masie lotki całobalsowej (zależnie od gęstości balsy).

Z laminatu 0,8mm wycinam dźwignie sterów - będą mocowane do bocznej krawędzi lotki. W części balsowej robię pilnikiem podcięcia w które będzie wklejona dźwignia, dodatkowo zabezpieczam ja wkrętem.

Tą metodę można stosować w wariancie kiedy rdzeń „styro” jest oklejony balsą od góry i do dołu (przykłady na fotce poniżej) lub ze wszystkich 3 stron (w tych przypadkach na rdzeń można użyć lżejszego styropianu), opisany wyżej wariant daje najlżejszą lotkę przy wystarczającej sztywności.

Jeśli ktoś się zastanawia czemu takiej lotki nie zrobić po prostu z balsy (np. nie użyć gotowych listew na krawędź spływu dużych modeli), to wyjaśniam – w tym przypadku zysk jest faktycznie niewielki (chociaż wariant „styro” będzie tańszy), natomiast jeśli potrzebujemy lotki, która po obu końcach ma zarówno inną szerokość jak i grubość – to musimy robić lotkę konstrukcyjną bądź pracowicie szlifować klocek balsy do pożądanego kształtu, w tym przypadku opisana metoda jest o wiele szybsza.

Nie masz uprawnień aby komentować.

Publikowane tutaj materiały i zdjęcia stanowią własność ich autorów, nie mogą być kopiowane oraz wykorzystywane bez ich zgody.
Strona niekomercyjna.