Quadkopter MJX Bugs 3 Pro to następca bardzo udanego, taniego i popularnego modelu Bugs 3, wyposażony w GPS, którego brakowało w B3. Wszedł do sprzedaży w roku 2019 i był oferowany dość krótko. Początkowo wysoka cena przy kamerze z brakiem stabilizacji (w czasie kiedy zaczęły się już pojawiać relatywnie tanie modele konkurencji, wyposażone w gimbale stabilizowane mechanicznie) na pewno nie sprzyjała osiągnięciu większej popularności. Tym niemniej B3 Pro znalazł sporą grupę entuzjastów, a wynikało to z faktu, że MJX zdecydował się wyposażyć go w zewnętrzną kamerę o rozmiarach typowych kamer sportowych w standardzie GoPro, mocowaną na amortyzowanym gimbalu. Wielu modelarzy dysponuje takimi kamerami, więc dawało to od razu możliwość uzyskania znacznie lepszych zdjęć i filmów w porównaniu do kamerki fabrycznej. Z mojego punktu widzenia mocowanie takiego gimbala daje też możliwość niedestrukcyjnego zastosowania własnych uchwytów na różnego rodzaju wyposażenie (np. kamery i nadajniki FPV). Pokazane jest to na zdjęciach w galerii, a szczegóły tych dodatków i modyfikacje B3 Pro (w tym przeróbkę zasilania na „normalne” pakiety) opiszę przy następnej okazji. Latanie z niefabrycznym wyposażeniem (lub w ogóle bez wyposażenia) wymusiło kontrolę wyważenia i czasem zastosowanie balastu z przodu, co również pokazane jest na jednym ze zdjęć.

Jakie są moje wrażenia z latania? Mam tu porównanie z moim poprzednim quadem B2C. Wygląda to dość podobnie (i całkiem nieźle). B3P jest jednak sporo cięższy (przy takich samych delikatnych i dość elastycznych łopatach śmigieł). Mam wrażenie, że między innymi z tego powodu (mimo funkcji Barometer Altitude Hold) stabilizacja w zawisie jest trochę gorsza niż w tańszym B2C. Zaobserwowałem, że podmuchy wiatru potrafią wprowadzić go w małe oscylacje, które gasną wolniej niż w B2C. Przy niestabilizowanej kamerze niestety widać je na filmie wyraźnie, chociaż poza tym obraz z kamery C6000 jest pod każdym innym względem o wiele lepszy w porównaniu do B2C. Kamera ta nie ma swojego akumulatora i jest zasilana przez złącze mini USB z instalacji pokładowej. To od razu daje możliwość zasilania innych zewnętrznych urządzeń napięciem +5V. C6000 współpracuje z aplikacją „Bugs Go”, przy czym działa ona również z kamerą podłączoną do zasilania poza MJX, więc można jej użyć także w innych modelach.

B3P ma również inny nadajnik, na szczęście z wyświetlaczem LCD, na którym można odczytać wysokość i odległość (dla mnie to konieczny element, żeby nie było przymusu używania smartfona). Manipulator leży w dłoniach wygodnie, chociaż mam wrażenie, że poprzednik miał bardziej precyzyjnie działające drążki. Tutaj małe ruchy w pobliżu położenia spoczynkowego mają słabe przełożenie na powolne ruchy modelu. Albo nie reaguje, albo reaguje gwałtowniej, niż bym chciał. Gdybym kupił ten model po cenie, w jakiej był dostępny w momencie wejścia na rynek, po doświadczeniach z B2C zapewne czułbym rozczarowanie. Ale zakup używanego po okazyjnej cenie, to już inna „bajka”. Uwzględniając wszystkie zalety (duży zasięg, GPS, RTH, udźwig) i potencjał do modyfikacji - mogę ocenić go jednoznacznie pozytywnie. Zamierzam spróbować lotów FPV i to jest mój tani sposób na przygotowanie się do tego tematu, wypróbowanie wyposażenia i zebranie własnych doświadczeń.

Jeśli przeglądając galerię, ktoś będzie się zastanawiał jaki związek z B3 Pro ma ostatnie zdjęcie, to wyjaśniam, że właśnie podczas lotów tym dronem, pierwszy raz „w realu” (poza pokazami lotniczymi), udało mi się zaobserwować (i sfotografować) tankowanie w locie myśliwca F16(?).