Czyż 1 kwietnia nie jest wymarzoną datą na oblot modelu? Tak właśnie pomyślałem i tak też zrobiłem. Szczęśliwie tym razem obyło się bez "zabawnych" sytuacji :)
Tak piękną mamy wiosnę tej zimy, że nie sposób było sobie odmówić wypadu na lotnisko. Prawdę mówiąc to trochę zmarnowaliśmy okazję wszech czasów – można było w tym roku zacząć sezon już pierwszego stycznia, ale cóż… lepiej „późno” niż wcale…